Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis
1003
BLOG

MARS DIRECT

Baruch z Tharsis Baruch z Tharsis Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 65

Cywilizacja euroatlantycka jest zmęczona, starzeje się wyraźnie, ugrzęzła w miękkiej sofie przed telewizorem który ledwo mieści się na ścianie, zimne piwko i dreszczyk emocji made in Hollywood. Health and safety przede wszystkim. Jest to modus operandi a'la minister Szyszko czyli dążenie do przekształcenia dynamicznego autonomicznego organizmu w hodowlę desek. Coś jak upośledzenie układu odpornościowego poprzez zwalczanie kataru przy pomocy antybiotyków. Traumy przechodzone bez znieczulenia zahartowały ludzkość do podejmowania ryzyka, do myslenia innowacyjnego nakierowanego na rozwój (nawet jesli był skutkiem ubocznym) a nie na schlebianiu konsumpcji jeno. Kto wie czy gdyby nie Druga Wojna Światowa a potem "wojna kontynuacyjna" czyli "zimna", człowiek postawiłby stopę na Księżycu.  Skłonność do podejmowania ryzyka pchała ludzkość do przodu, kunktatorstwo to regres. Nasi przodkowie wyruszyli na morze, zapuszczali się coraz dalej od brzegu aż pewnego dnia postawili wszystko na jedna kartę i odkryli nowe kontynenty. Kolumb przygotował się do wyprawy jak mógł najlepiej, nie zamierzał popełnić samobójstwa, ale był to czyn zuchwały. Nie mógł wiedzieć czy jego okręt podoła, co go spotka po drodze, nie miał map i nie wiedział jak długo będzie trwała podróż ani co zastanie po dotarciu do celu. A jednak zaryzykował i odniósł sukces. Misja Apollo, czy lot Gagarina były czymś podobnym, ale wtedy był duch! "Na Księżyc zawiózł ludzi statek kosmiczny obsługiwany przez komputery o mocy porównywalnej z tą, jaką dysponują programatory do pralek automatycznych albo archaiczne kalkulatory" (1)  Gdyby wtedy myślano tymi kategoriami co dziś, projekt zostałby odrzucony jako obarczony zbyt dużym ryzykiem. "Kiedy ludzie odkrywali Nowy Świat nic prawie nie wiedzieli, kartografowie nanosili na mapy smoki, teraz niektórzy nanoszą smoki na mapy Układu Słonecznego" (2) Od czasów programu Apollo nie posuneliśmy się do przodu, technologia praktycznie stoi w miejscu, ludzie eksplorują niskie orbity czyli pływaja przy brzegu. A przecież wiemy o niebo więcej niż Kolumb czy pierwsi Selenonauci. Co nas powstrzymuje przed wyprawą na Marsa? Na pewno nie pieniądze, Robert Zubrin tworząc projekt Mars Direct udowodnił że koszty takiej wyprawy byłyby akceptowalne, oraz że jest ona w zasięgu współczesnej technologii. Brak ducha rywalizacji oraz kunktatorstwo, oto co! Nadzieją jest jednak coraz większe zaangażowanie kapitału prywatnego oraz pojawienie się nowych graczy z wielkimi ambicjami (Chiny, Indie , Japonia )  To może podgrzać atmosferę i odsunąć niekończące się dywagacje że coś może pójść nie tak.  Robimy to pierwszy raz więc wiele rzeczy może pójść nie tak, mogą zginąć ludzie. Ale jeśli chcemy czekać aż wszystko będzie spełniać warunki health and safety to być może nigdy to nie nastąpi. Niestety w świecie euroatlantyckim wydaje się panować takie właśnie nastawienie i to w wielu dziedzinach, wyjatkiem są prywatne projekty na czele których stoją ludzie sukcesu i wizjonerzy  czy też naukowcy pokroju Roberta Zubrina. Ludzkość musi założyć kolonie na innych planetach czy księżycach a powodów tego jest bez liku; że wymienię kilka tylko: Stara kupiecka zasada mówi że nie należy wkładać wszystkich jaj do jednego koszyka, dinozaury królowały na ziemi przez miliony lat a jednak ich kości zasypał piasek, nas może spotkać to samo. Przeludnienie, musimy założyc nowe kolonie niczym starożytni Grecy. Inspiracja; Robert Zubrin jak sam twierdzi został inżynierem gdyż wychował się w czasach podboju kosmosu, jaką młodzi ludzie mają inspirację dzisiaj? Popularność którą dają programy w rodzaju "Mam talent" i pogoń za gadgetami....Młodzież kształci się na usługodawców lub celebrytów, bo miarą sukcesu stało się wygodne życie a nie pływanie po niepewnych wodach.  To "załatwiło" cywilizację grecko-rzymską wake up!. Pytanie nie brzmi czy powinniśmy lecieć na Marsa, ono brzmi kiedy. A odpowiedź, jak najszybciej....

(1) https://pl.wikipedia.org/wiki/Apollo_11
(2) Robert Zubrin

Człowiek rozsądnego kompromisu,moje motto:"Lękaj się (...), proroków i tych, którzy gotowi są umrzeć za prawdę, gdyż pociągają za sobą na śmierć licznych, często przed sobą, czasem zamiast siebie" Pasjonuję się fotografią i historią. Ludzie mnie raczej lubią :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie